Legenda Perronelle le Noir

Page #2
Relacja jej wiernej giermek, Khadijah Bahri

Noc była ciemna i burzowa, jak wiele innych na wybrzeżu Aeternum". Moje królestwo ma kłopoty!" – krzyknął z brzegu król Artorius. "Jeśli nie nałapiemy ryb, niechybnie pomrzemy z głodu!" "Bez obaw" – zawołała śmiało kapitan Perronelle le Noir. Perronelle zarzuciła sieć prosto we wzburzone fale – niemalże natychmiast złapała się w nią ławica ryb. Perronelle załadowała zdobycz do okrętowego trebusza, po czym wystrzeliła ją w kierunku brzegu. Ryby wpadły prosto do ogniska, odbiły się od żaru, a potem spadły na stół. Były już pięknie upieczone i wspaniałe w smaku [potrzebny cytat]. Mieszkańcy królestwa radowali się". "To błahostka" – rzekła kapitan Perronelle. Nagle z wody za nią wyłonił się kształt. Była to ogromna bestia o 20 głowach, wysoka na ponad 300 metrów. Górowała nad nią [potrzebny cytat]". Dręczyłaś mych rybich krewniaków zbyt długo" – zawarczała bestia przez zaciśnięte zębiska. "To twój koniec! Pożrę cię całą!" Ciąg dalszy nastąpi?